Rozdział 548
Na szczęście Sophia rozłączyła się tuż zanim zdążył zabrać głos.
Kiedy odwróciła głowę, spotkała jego uśmiechnięte oczy. Jego głos był niski i pełen miłości, ale jego spojrzenie było niewątpliwie czyste.
W tym momencie Sophia zrozumiała, że on po prostu sobie z niej żartuje.