Rozdział 76
Papieros zgasł z głośnym sykiem.
Jego światło zgasło w jednej chwili.
Sophia pomyślała, że musiała źle usłyszeć. Hałas krzątał się wokół niej bez oznak słabnięcia.
Papieros zgasł z głośnym sykiem.
Jego światło zgasło w jednej chwili.
Sophia pomyślała, że musiała źle usłyszeć. Hałas krzątał się wokół niej bez oznak słabnięcia.