Rozdział 81
Pracownica obsługi przechodząca obok korytarza podskoczyła ze zdumienia, widząc jego nagły ruch, i natychmiast przywarła do ściany, nie śmiąc się ruszyć nawet o cal.
Liam całkowicie ją zignorował i wyszedł na zewnątrz szybkimi, wielkimi krokami. Pociągnął za kołnierz, ale nadal czuł się duszno, mimo przebywania na świeżym nocnym powietrzu.
Po jego wyjściu ludzie w prywatnym pokoju w końcu mogli swobodnie wyrazić swoje myśli.