Rozdział 998
Sophia zastanawiała się, czy ma jeszcze coś do powiedzenia. Była tylko wisiorek, który trzymał u boku, lalką w dłoniach, ludzką lalką, którą mógł się bawić.
Gdy tak rozmyślała, postać ta znów pojawiła się w jej umyśle.
Ciemna postać o identycznej twarzy krzyczała jej w uszach.