Rozdział 128 Róg bitewny
Punkt widzenia Mii
Lucas odszedł po moim wybuchu tamtego wieczoru. Chyba jednak go skrzywdziłem. Zerwij plaster, prawda? Po tym już nigdy nie przyszedł, a ja miałem tydzień spokoju. Żadnego irytującego byłego, żadnej Sophii i żadnych wieści.
Ostatecznie nasze wieści nie trafiły na pierwszą stronę. Nawet na ostatnią stronę ani na żadną inną. Richard Fuller potajemnie skontaktował się z moim operatorem kamery dopiero drugiego dnia, proponując wykupienie nagrania. I chociaż operator podniósł cenę trzy razy po zawarciu umowy, Richard Fuller ustąpił raz po raz.