Rozdział 138 Pielgrzymka Blizny
Punkt widzenia Mii
To nie może być Lucas, jeśli przechodzimy przez drzwi zamiast przez okno. To muszę być ja. Nawet jeśli ktoś mnie zobaczy, to nie będzie przestępstwo.
„Co ci tak długo zajęło?!” syczę do niego, gdy ciągnie mnie w ciemny kąt. W jego dłoni znajduje się stary brązowy klucz o dziwnym kształcie. Brama willi ma zamek na odcisk palca, ale w gabinecie Richarda Fullera nadal używa się jednego z tych staromodnych zamków ze skomplikowanym kluczem fizycznym.