Rozdział 232 Ukryta karta
Nie obchodziło jej to, bo wcześniej chciała tylko jego pieniędzy i władzy, by się zemścić, a myślała, że on chce tego samego: żadnych zobowiązań, tylko twarz w miejscu publicznym, by znieść presję. Ale to nie jest dokładnie to, co Silco zarabia w tej transakcji. Organizuje jej życie tak, by było jak najwygodniej i najbezpieczniej; dostarcza jej informacji, których jej brakuje; i dba o jej potrzeby w szczegółach.
Jak dziś. Nie potrzebowała nawet pomocy, ale on pojawił się znikąd i podniósł chip, który niosła na ramieniu, ucząc ją cieszyć się zemstą i prowadząc ją naprzód.
Jest jak dobry przyjaciel. Mentor. Ojciec, którego nigdy nie miała.