Rozdział 318 Tajne porozumienie
Zamarłem i zacisnąłem zęby, przeklinając w duchu. Odwróciłem się i zobaczyłem Stellę, która właśnie ze mną wyszła. Mógłbym ją po prostu rozerwać na strzępy jednym spojrzeniem.
„Dlaczego tak szybko wychodzisz?” Wyglądało na to, że przejrzała moje intencje. Podeszła do mnie i zmierzyła mnie wzrokiem z celowo konfrontacyjną miną. Zrozumiałem, jak bardzo uwielbiała kłopoty.
Zapytała: „Po co ten pośpiech? Czemu jesteś taki zdenerwowany i zdezorientowany?”