Rozdział 477 Cieszę się, że cię mam
Emily wróciła do Foswood i to właśnie Atlas ją stamtąd zabrał.
Ponieważ Ryana nie było w domu, a w firmie było mnóstwo pracy, nie mogłem wyjechać. Atlas, pomimo napiętego grafiku, upierał się przy dotrzymaniu obietnicy danej Emily. Poleciał więc na noc na Wyspę Celestis i spędził z nią cały dzień, bawiąc się z nią, po czym późnym wieczorem wrócił tutaj.
Dylan i ja pojechaliśmy odebrać ich z lotniska. Na płycie lotniska mała podbiegła do mnie jak radosny ptaszek, a jej ramiona były wyciągnięte, żeby mnie mocno przytulić. „Mamo, tak bardzo za tobą tęskniłam!”