Rozdział 496 Ulubieniec rodziny Beringer
Wróciliśmy do rezydencji rodziny Beringerów i tym razem mieliśmy prawdziwie rodzinną kolację.
Tym razem nie byłem aż tak zdenerwowany. Kluczowe postacie, takie jak Archie, były naprawdę miłe i sympatyczne, a babcia Rose już poinstruowała swoich kucharzy, krzątając się przy przygotowaniach.
Widząc mnie i Atlasa wchodzących, radośnie mnie zatrzymała. „Czemu jesteś tu tak późno?”