Rozdział 285
Debra spojrzała na dłoń Juana, jej oczy błysnęły buntem. „Co to jest, panie Nichols? Próbujesz mnie siłą zabrać?”
Juan milczał przez chwilę, zaciskając szczękę. „Nie naciskaj mnie, Debra.”
Debra prychnęła, niezrażona. „Możesz być potężna, ale to nie jest miejsce, w którym możesz rzucać swoim ciężarem”.