Rozdział 90: Najlepszy los dla mężczyzny, który zachowuje się jak rozpieszczone dziecko
Irene zjadła jedzenie, uśmiechnęła się i spokojnie wyjaśniła: „On ma coś innego i nie może przyjść. Proszę mi wybaczyć. Przyprowadzę go, gdy będę miała okazję”.
„Jeśli nawet nie przyjdziesz na kolację, to jaki jest sens w organizacji kolacji weselnej?” Nina zaczęła prowadzić dyskusję.
„Och, wszyscy przychodzą tu głównie po to, żeby zobaczyć Irene. Co za różnica, czy jej mąż przyjdzie, czy nie? Przecież i tak go nie znamy”. Zhou Ya szybko próbowała załagodzić sytuację.