Rozdział 184 Dziecko nie jest mądre
Gdy wracaliśmy do domu, samochód nagle zatrzymał się z głośnym skrzypieniem.
Na zewnątrz padał deszcz. Gdy tylko drzwi się otworzyły, krople deszczu wdarły się do środka. Sebastian szybko złapał parasol przy wejściu, chroniąc Jonathana przed deszczem.
„ Uważaj: nie przeziębij się w deszczu” Sebastian starannie chronił Jonathana przed deszczem, martwiąc się, że może on choć trochę zmoknąć.