Rozdział 96 Każdy zakątek domu Kins jest obrzydliwy
Brutalne działanie Olivera natychmiast oszołomiło gospodynię, która ze strachem i paniką krzyknęła, cofając się: „Wkraczasz na teren prywatny! Jeśli ośmielisz się zrobić cokolwiek, zadzwonię na policję i każę cię aresztować!”
Spojrzenie Angeli stało się lodowate w odpowiedzi. „No, jak możesz tak mówić? Czy nie wolno mi wchodzić do własnego domu?”
Zawsze pamiętając, że jego zadaniem jest chronić Angelę przed krzywdą i powstrzymywać każdego lub coś, co mogłoby ją zdenerwować, Oliver odepchnął szczekającą gospodynię i zagroził: „Jeszcze jedno słowo, a pobiję cię tak, jak pobiłem tę bramę”.