Rozdział 264
Tylko ty mi się podobała.
Słowa te były jak środki pobudzające wstrzykiwane do niespokojnego serca Aleksandra. Czuł się podekscytowany i szczęśliwy, ale także nerwowy i niespokojny. Jego radość była przeplatana nutą niepokoju.
W ferworze chwili nie mógł się oprzeć pokusie i przycisnął dłoń do tyłu jej głowy. Następnie pochylił głowę i pocałował ją w usta. Wlał w pocałunek całą miłość swojego serca.