Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 6

Aleksander zapytał surowo: „Kogo próbujesz obrazić, śpiąc na podłodze?”

Sophia była otulona jego męskim zapachem. Czuła, że zaraz się udusi.

Jej umysł był w rozsypce, gdy wyjąkała: „J-ja po prostu pomyślałam, że nie byłoby właściwe, żebyśmy spali razem, skoro jesteś zakochana w s-kimś innym”.

Alexander uniósł brew i uśmiechnął się. „Nie mam do ciebie żadnych uczuć, więc nawet gdybyś tańczyła nago przede mną, nie poświęciłbym ci ani jednego spojrzenia, a co dopiero dotyku”.

Jego słowa ugodziły w jej najwrażliwszą część, miażdżąc ją.

Chciała odpowiedzieć w odpowiedzi, ale się zakrztusiła, bojąc się ujawnić swoje uczucia. Mogła tylko ugryźć wargę w milczeniu, gdy jej oczy zaszły mgłą.

Aleksander na chwilę oszołomiony spojrzał w jej piękne, pełne łez oczy.

Jednak w następnej sekundzie szybko położył się na łóżku i rozkazał: „Zgaś światło i idź spać”.

Natychmiast system głosowy w pokoju wyłączył światło.

Sophia nie mogła powstrzymać się od poczucia rozczarowania, gdy wpatrywała się w ciemność. Mimo to szybko zmieniła pozycję i położyła się.

Łóżko było szerokie, więc chociaż oboje zajmowali jeden koniec, między nimi wciąż była duża przerwa.

Sophia miała problemy z zaśnięciem.

W końcu, późnym wieczorem, zmęczenie ją dopadło.

Następnego ranka obudził ją dźwięk dzwoniącego telefonu.

Otworzyła sennie oczy i zobaczyła Aleksandra ubranego elegancko w czarny garnitur bojowy.

Być może to dlatego, że była zaślepiona miłością, ale on zdawał się błyszczeć, bez względu na to, gdzie się znalazł.

Alexander podniósł słuchawkę i odpowiedział cicho: „Dzień dobry, Eleanor. Co słychać?”

Sophia nie mogła usłyszeć odpowiedzi drugiej kobiety, ale mogła usłyszeć zaniepokojoną odpowiedź Alexandra. „Złapałaś przeziębienie? Zaraz tam pójdę”.

Sophia usiadła, czując ukłucie zazdrości na dźwięk imienia Eleanor.

Kiedy przetarła oczy, Alexander zakończył rozmowę i odwrócił się, by stanąć z nią twarzą w twarz. „Muszę wyjść na chwilę”.

Sophia opanowała swój temperament i powiedziała: „Obiecałeś mi, że będziesz lojalnym mężem. Bycie wiernym jest najważniejszym aspektem małżeństwa”.

Alexander zawahał się, zanim odpowiedział: „Nasze rodziny są blisko, a Eleanor jest moją przyjaciółką z dzieciństwa. Jesteśmy tylko przyjaciółmi, więc to nie wpływa na nasze małżeństwo”.

Jak normalni przyjaciele mogliby kochać się do tego stopnia, że trzymaliby się blisko siebie każdego dnia?

Sophia poczuła, że jej oczy pieką, a klatka piersiowa się zaciska.

Kiedy Alexander odwrócił się, żeby odejść, ona krzyknęła: „Alexandrze Morrisonie, nie możesz zostać?”

Aleksander zamarł w miejscu.

Minęło dużo czasu, odkąd ktokolwiek zwracał się do niego pełnym imieniem.

Patrząc na jego silne plecy, Sophia praktycznie błagała: „Jesteś żonatym mężczyzną. Nie możesz wziąć pod uwagę moich uczuć? Proszę, po prostu przyślij lekarza”.

Alexander zatrzymał się na kilka sekund. Następnie zignorował jej prośby i wyszedł z pokoju, zamykając za sobą drzwi.

Sophia opadła na łóżko i zamknęła oczy, nie pozwalając łzom płynąć. Mocno ścisnęła koc, a jej ręce drżały ze złości.

Do diabła z jego obietnicą! To był tylko podstęp, żeby powstrzymać ją przed rozwodem. W rzeczywistości wciąż był głęboko zakochany w Eleanor Hoffis. Prawda była zbyt bolesna dla Sophii.

Postanowiła zakończyć to małżeństwo.

Tymczasem Aleksander wyszedł z budynku akademika i został powitany przez swojego podwładnego pilnującego drzwi. „Dzień dobry, Generale Morrison”.

Pewne kroki Aleksandra na sekundę zawahały się, gdy przypomniał sobie obietnicę złożoną Sophii.

Na koniec zwrócił się do swojego podwładnego i powiedział: „Zorganizuj wizytę lekarza u pani Hoffis”.

تم النسخ بنجاح!