Rozdział 838
Sienna zawsze miała pecha i nie mogła powstrzymać się od zastanawiania się, jakie nieszczęścia może jeszcze przynieść jej przyszłość. Tej nocy wierciła się i przewracała, walcząc o sen.
Gdy obudziła się następnego ranka, czuła się całkowicie wyczerpana. Po kilku minutach wymiotowania w łazience, Sienna zeszła na dół. Udało jej się zjeść tylko lekkie śniadanie, zanim udała się do gabinetu, aby pracować.
W połowie pracy Sienna nie była w stanie zignorować dokuczliwego dyskomfortu w jej wnętrzu. Opadła na biurko i bezmyślnie wpatrywała się w okno, a jej myśli odpływały. Gdy jej powieki stawały się coraz cięższe, sen powoli ją ogarniał.