Rozdział 404 - Część jej umysłu
Dziedziniec był pusty, pozbawiony gapiów, gdy Claire celowo weszła do środka. Żadna dusza nie zaszczyciła też salonu na pierwszym piętrze. Rozglądając się po pokoju, jej kroki nieomylnie poprowadziły ją w stronę gabinetu Fredericka.
Drzwi były uchylone i bez chwili wahania Claire weszła do środka. Gdy jej wzrok padł na obraz zdobiący przeciwległą ścianę, jej serce znów zatrzepotało. To było arcydzieło, które Frederick namalował dla Winony - ten sam obraz, który zdobił te ściany przez niezliczone lata, plotkowano, że był jego ostatnim pociągnięciem pędzla.
Winona Summers porzuciła nawet swoje najcenniejsze dzieła artystyczne.