Rozdział 100 Nigdy mnie nie opuścisz!
„Emily, jesteś martwa.” Głos Ethana rozległ się za nią.
Kiedy Emily się odwróciła, Ethan rzucił się do przodu i zacisnął palce na jej szyi niczym imadło.
Nagłe napięcie odebrało jej oddech, powodując zawroty głowy. Panika ogarnęła ją, gdy daremnie drapała jego nieustępliwe dłonie.