Produkcja rozdziału 113 ma się wkrótce rozpocząć
Na twarzy Cynthii nie było śladu zażenowania. Wręcz przeciwnie, w jej głosie słychać było coraz ostrzejszą nutę sarkazmu.
„Co się stało? Czy się myliłam? Nie było cię tak długo, że to była kompletna strata. Ponieważ termin pani Blakely szybko się zbliża, jestem pewna, że będziesz błagać o przedłużenie”, zadrwiła Cynthia, w jej tonie słychać było drwinę. „Ale pozwól, że ci przypomnę, pani Blakely nie daje drugich szans”.
Choć słowa Cynthii były surowe, zawierały prawdę.