Rozdział 539
„Zmuszają go do przekroczenia granic”, powiedział Julian ponownie, „I najwyższy czas”.
Spojrzałem na niego ostro. Na pewno nie mógł być zadowolony, że jego brat był nękany i zmuszany do nietypowych wybuchów złości.
Wzruszył ramionami na mój widok. „W końcu zachowuje się jak żywy, oddychający człowiek przed kamerą. Tak, to prawdopodobnie nie jest strona, którą chce, żeby ludzie zobaczyli, ale nawet ty musisz przyznać, Piper, że było cholernie niepokojące oglądanie, jak udaje tę idealną, pozbawioną emocji statuę”.