Rozdział 198 Granie w trudnego do zdobycia
Wyraz twarzy Alexandra pozostał spokojny, a ton stanowczy. „Doceniam twoją troskę, ale znam swoje ciało na tyle dobrze, że mogę decydować, co i ile powinienem jeść”.
Tess zawahała się, chwilowo oszołomiona jego chłodnym odrzuceniem. Jej próba zaangażowania go nie powiodła się, pozostawiając ją niezręczną i niezauważoną.
„Może przesadziłam” – powiedziała z wymuszonym uśmiechem. Dlaczego nie dał się nabrać? Zachowywała się przekonująco – nie powinien niczego podejrzewać.