Rozdział 110 Wysyłanie dowodów Debbie do Martina
Po wyjściu z biura Patricia bała się, że Fannie będzie się martwić, więc poszła na spacer, poprawiając jednocześnie ubrania i włosy.
Gdy upewniła się, że nie ma śladu niczego niezwykłego, wróciła na oddział. Widząc ją wracającą, Fannie szybko zapytała z troską: „Mamo, co się stało?
„Wszystko w porządku? Czy ta podła kobieta zrobiła ci krzywdę?” Patricia roześmiała się i odpowiedziała: „Jak myślisz, kim jest twoja mamusia? Jak mogła mi zrobić krzywdę! Nie masz pojęcia, jak bardzo ją pobiłam! Szkoda, że nie miałam dodatkowych rąk, w przeciwnym razie nagrałabym to dla ciebie, żebyś mogła się tym cieszyć”.