Rozdział 45 Charles, ratuj mnie szybko
Fannie położyła głowę na ramieniu Martina, wyrażając tęsknotę za nim, którą czuła przez ostatnie kilka lat.
„Tato, czy wiesz, jak bardzo pragnęłam, żebyś mnie rozpoznał przez ostatnie kilka lat? Mimo że byłeś okropny i skrzywdziłeś moją mamusię, wciąż mam do ciebie uczucia, ponieważ twoja krew płynie we mnie”.
„Hę, powinienem ci za to podziękować?” Usta Martina drgnęły.