Rozdział 57 Wdzięczność
„David...” Autumn poczuła się nieswojo, będąc nazywaną panią Taylor. Zmarszczyła brwi i powiedziała: „Po prostu mów mi Myers...”
Po chwili wahania David odpowiedział: „To jest...” „Charles nie chciał, żeby ktokolwiek w firmie wiedział, że jest jego żoną. Wydaje się niewłaściwe nazywanie jej panią Taylor”. Pomyślał David. Następnie skinął głową na tak i zawołał: „Myers”.
Słysząc to, Autumn poczuła ulgę i z szerokim uśmiechem zapytała: „Jakie są moje obowiązki jako sekretarki pana Taylora?”