Rozdział 107 Nie próbuj jej oszukać!
Z hukiem butelka wina rozbiła się i czerwone wino wylało się na głowę Tobiasa. Zatoczył się do tyłu i usiadł na mahoniowym biurku. Krew i czerwone wino zmieszały się ze sobą, co wyglądało szokująco.
Justin podszedł powoli, z parą ciemnych oczu wypełnionych chłodem. Przykucnął przed Tobiasem, z ostrym kieliszkiem pozostałej butelki wina w dłoni przyciśniętej do szyi i powiedział niskim i zimnym tonem. Czy odważysz się znowu wykorzystać Sophię?” , Wrzucę cię do jeziora, żebyś nakarmił ryby, słyszysz mnie wyraźnie?”
Rozbita butelka wina była wyjątkowo ostra. Twarz Tobiasza była pokryta krwią i winem. Spojrzał na Justina ze strachem i powoli skinął głową.