Rozdział 173: Okazywanie życzliwości, ale bycie krytykowanym
Była już pierwsza, kiedy poszłam spać. Kołdra była owinięta odświeżającym oddechem mężczyzny. Sophia nie mogła się powstrzymać, żeby nie wziąć telefonu i wpisać to słowo po słowie okłamuję cię. Przykro mi, ale On jest tylko przyjacielem.]
Myślała, że w tej chwili mężczyzna zasnął, ale nie spodziewała się, że wkrótce nadejdą wieści.
Natychmiast podniosła słuchawkę i spojrzała na nią, ale jej twarz stopniowo pobladła.