Rozdział 233 Wysocy rangą
"Nie ma za co!" Jack miał na sobie marynarkę i drogą, dobrze dopasowaną koszulę. Miał wyrafinowany i elegancki temperament, a już na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że emanował łagodną i szlachetną aurą.
Serce Kevina waliło. W jej firmie byli także bogaci przedstawiciele drugiego pokolenia z zamożnych rodzin, ale w porównaniu z prawdziwym arystokratą z wyższych sfer, takim jak Jack, przepaść była oczywista.
Stała przy drzwiach, czekając, aż Jack wyjdzie.