Rozdział 387 Nie podoba mi się, że jesteś z nim
Usta obojga były lekko zimne, a gdy się zetknęli, odczuli palpitacje, których nie można było zignorować.
Justin uszczypnął ją w brodę i pocałował delikatnie, jakby całował bezcenny skarb. Nie chciał użyć siły, ale nie chciał też odejść.
Sophia mocno objęła go w talii, zamknęła oczy i podniosła głowę.