Rozdział 577: Nie ma dla niej miejsca
Wszyscy obecni na oddziale spojrzeli w tamtym kierunku. Clara spojrzała na Jacka ostrożnie i z uwagą. „Dlaczego tu jesteś?”
Kane zmarszczył brwi. „Clara, pan Jiang jest na tyle miły, że pomógł nam wyjść ze szpitala, jakie jest twoje nastawienie?”
Clara wzięła głęboki oddech, zachowała spokój i zapytała Kane'a: „Nie idziesz dzisiaj do pracy?”