Rozdział 736: On jest dla niej taki nieuprzejmy
Przybywszy do rodziny Ling, pani Ling usłyszała, jak służący ją witają, i wstała, by ich powitać: „Czemu jesteście tu tak późno? Czekam na was od wczesnego ranka. W przyszły weekend możecie przyjść do domu na śniadanie”.
Justin uśmiechnął się lekko. „W końcu nadszedł weekend, dlaczego nie pozwolisz nam się wyspać?”
Pani Ling nagle zdała sobie sprawę: „Tak, to będę w domu w południe i wieczorem”.