Rozdział 128 Oddział sto dwudziesty ósmy
Słońce zaczęło zachodzić, a oni oboje siedzieli na brzegu morza, czekając na zachód słońca.
„Jest tu tak pięknie” – skomentowała Julia.
Lucas spojrzał na nią. To prawda, że było pięknie, a jej obecność tam sprawiła, że wszystko było idealne.