Rozdział 289 Oddział dwieście osiem dziewięć
„Wiem, że jesteś bardzo zajęty i nie chciałam zabierać ci dużo czasu, ale pani na dole powiedziała mi, że muszę to sama dostarczyć, więc jestem tutaj. Zostawię to tutaj i zniknę ci z oczu” – wykrzyczała.
„Jest pora lunchu, dlaczego ktokolwiek miałby być zajęty?” – zapytał, wstając zza biurka.
„Myślałam, że masz spotkanie z Bryanem?” – zapytała, patrząc, jak idzie w jej stronę.