Rozdział 407 Księga druga: Oddział jedenasty
Aletta odchrząknęła, a jej oczy przesunęły się po całym samochodzie. Nie mogła uwierzyć w tę sytuację. Tak, źle zrobiła, przyznając się do winy. Nienawidziła siebie za to, ale dlaczego on wpadał w tak wielką złość?
„Tak, pamiętam bardzo wyraźnie” przyznała. Wydechnęła i spróbowała się uspokoić. A co z tego, że pamiętała? Już przeprosiła, dlaczego on się wywlekał jak duże dziecko?
„Ale już przeprosiłam” – kontynuowała. Zamknęła oczy i przycisnęła skronie palcami.