Rozdział 422 Księga druga: Oddział dwudziesty szósty
„Panie?” zapytała, pochylając się do poziomu samochodu. „Dlaczego on tak bardzo stara się mnie zabić? Czy zabije mnie w wypadku samochodowym, bo go odrzuciłam?” pomyślała, a na jej twarzy pojawił się uśmiech.
„Jeśli Jack miałby dziś zrobić sobie przerwę, to chyba ja powinnam prowadzić. W końcu to część moich obowiązków” – powiedziała, czekając na odpowiedź.
„Ja mogę prowadzić” – powiedział, zapinając pas bezpieczeństwa.