Rozdział 423 Księga druga: Oddział dwudziesty siódmy
„Dokąd, panie?” – zapytała, zbliżając się do bramy posiadłości.
„Na plażę” – powiedział, nie odrywając wzroku od telefonu. Był zajęty czytaniem porannych wiadomości i sprawdzaniem cen akcji na dany dzień.
„Sir?” zapytała, próbując spojrzeć na niego z wewnętrznego lustra. Miał poważny wyraz twarzy, a jego twarz wciąż była skierowana w stronę telefonu.