Rozdział 1090 Jej pierwsza miłość
Być może to otoczenie - świeże powietrze, światło księżyca prześwitujące przez drzewa i chłodny wiatr muskający skórę Belli - sprawiły, że Bella czuła się lekko spięta.
Liam pochylił się i delikatnie pocałował jej delikatny płatek ucha. Słaby puls wyraźnie pulsował na jego czole.
Jego głos był niski i chropawy. „Zrelaksuj się, kochanie... Nie mogę się ruszyć, jeśli jesteś taka spięta”.