Rozdział 119
Gdy tylko nacisnęła przycisk windy, obok niej nagle pojawiła się wysoka postać.
Gwałtownie podniosła głowę, a jej wzrok spotkał się z parą czarnych, zapadniętych oczu.
Liam złapał ją za nadgarstek i zaciągnął w kąt, nic nie mówiąc. Z rękami na jej ramionach, od razu wepchnął ją w drogę ucieczki.