Rozdział 1205
Jej warkoczyki kołysały się w rytm ruchów głowy niczym grzechotka. „Nie wiem… Wiem tylko, że to Starszy Brat!”
Liam nie drążył tematu i pogłaskał ją po włosach, uśmiechając się. „Nieważne. Dowiem się, kiedy spotkamy się następnym razem”.
Sophia prychnęła. „Wygląda na to, że pozwala pan sobie na swobodne spotykanie się z kim popadnie, panie Ford”.