Rozdział 1222
Noc była ciemna.
Na dole, pod mieszkaniem, stała sama wysoka, ciemna postać, rzucając długi, samotny cień.
Pod latarnią ćmy krążyły wokół światła jak oszalałe. Tak było od niepamiętnych czasów – ćmy zawsze wlatywały prosto w płomień, poświęcając się dla krótkiego, ale wspaniałego życia.