Rozdział 1225
Usta Sophii zadrżały. Z wymuszonym uśmiechem powiedziała do Miguela: „Nic. Jeśli nie masz nic więcej do powiedzenia, to idź do domu. Muszę odpocząć”.
Następnie odwróciła się i ruszyła w stronę swojej sypialni, ale Miguel zablokował jej drogę, stając przed nią i uniemożliwiając jej wyjście.
„Coś musiało się stać” – powiedział. „Czemu nagle jesteś dla mnie taki zimny? To Liam, prawda?”