Rozdział 21
Jego ciało zesztywniało, ale nie odwrócił się od razu.
Po drugiej stronie dachu Emma była przyciśnięta do barierek przez innego porywacza. Połowa jej ciała była nad dachem. Spojrzała na mężczyznę w oddali zaczerwienionymi oczami. „Boję się...”
Drżała, a jej włosy były potargane. Na jej pięknej twarzy malował się nawet wyraz traumy.