Rozdział 536
Sophia musiała powstrzymać emocje, żeby go nie kopnąć. Powiedziała chłodno: „On jest reżyserem. Ja jestem tylko aktorką. Nie mogę nie widzieć go. Jak możesz być tak nierozsądna?”
„Cóż, jestem po prostu nierozsądny.” Podniósł pasmo luźnych włosów na jej ramieniu i bawił się nim między palcami.
Byli tak blisko siebie. Kiedy rozmawiali, ciepło muskało ich uszy.