Rozdział 62
Wróciwszy do rezydencji Forda, Emma właśnie dostała raport. Powoli przewracała każdą stronę, analizując każde słowo.
Naprawdę byli dwiema różnymi osobami. Ale jak to było możliwe? To był rzeczywiście wynik, na który liczyła, ale był zbyt dziwaczny. Ale mimo wszystko wszystko zostało napisane czarno na białym w raporcie, który miała przed sobą, więc musiało być prawdą.
Emma westchnęła z ulgą. Dzięki Bogu, że nie była tą kobietą. Dzięki Bogu, że Ella Steele była po prostu Ellą Steele.