Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 551 Spowiedź
  2. Rozdział 552 Nie mogę pozwolić ci odejść
  3. Rozdział 553 Niech rozpocznie się historia
  4. Rozdział 554 Dawno, dawno temu
  5. Rozdział 555 Był sobie król
  6. Rozdział 556 On ma królową
  7. Rozdział 557 Wejście złoczyńcy
  8. Rozdział 558 Zwrot losu
  9. Rozdział 559 stał się bardziej niebezpieczny
  10. Rozdział 560 Walka o miłość
  11. Rozdział 561 Prawdziwi partnerzy
  12. Rozdział 562 Klątwa
  13. Rozdział 563 Arcykapłanka
  14. Rozdział 564 Krwawy Księżyc i Proroctwo
  15. Rozdział 565 Najgorszy koszmar
  16. Rozdział 566 Moja rodzina
  17. Rozdział 567 Pierwsza zmiana
  18. Rozdział 568 Prawda czy fałsz
  19. Rozdział 569 Nie opuszczaj mnie
  20. Rozdział 570 Fałszywe obligacje
  21. Rozdział 571 Brakujący element układanki
  22. Rozdział 572 Tęsknię za synem i partnerem
  23. Rozdział 573 Znalezienie prawdy
  24. Rozdział 574 Kocham twojego tatę
  25. Rozdział 575 Brak planu
  26. Rozdział 576 Królewska Czarownica
  27. Rozdział 577 Ustawa
  28. Rozdział 578 Zdrada w cieniu
  29. Rozdział 579 Król Łobuzów
  30. Rozdział 580 Nierozwiązane tajemnice

Rozdział 336 Błogi poranek

Auć! Sofia skrzywiła się, czując ból w tyłku. Wczorajsza kara od Leonarda odcisnęła swoje piętno, ale co dziwne, odkryła, że sprawia jej to przyjemność. To było doświadczenie niepodobne do żadnego innego, takie, które obudziło w niej część, o której istnieniu nie wiedziała. Jej ciało zareagowało tak intensywnie, że nie mogła powstrzymać się od uczucia zażenowania i ekscytacji. Rozmyślała nad słowami Leonarda, które sprawiły, że poczuła się pożądana i kochana. Jednak w jej umyśle krążyły wątpliwości, kwestionujące jego prawdziwe intencje. Gdy próbowała wstać z łóżka, para silnych, muskularnych ramion mocno ją objęła, uniemożliwiając jej ucieczkę. Plecy Sofii były przyciśnięte do solidnej, nieustępliwej klatki piersiowej, przez co jej serce zaczęło trzepotać. Nie mogła powstrzymać uśmiechu, który szarpał jej usta, nawet gdy próbowała uwolnić się z uścisku Leonarda. Jednak on tylko zacieśnił uścisk, wydając ciche jęknięcie, gdy wtulił twarz w zagłębienie szyi Sofii. To uczucie wywołało u niej falę mrowienia, wywołując cichy chichot. „Puść”, zaprotestowała żartobliwie Sofia, a jej śmiech wypełnił powietrze.

„Nie”, odparł Leonardo , jego głos był przeplatany nutą buntu, gdy przyciągnął ją jeszcze bliżej, odmawiając uwolnienia jej ze swojego uścisku.

„O Boże! Puść mnie. Muszę siku” – błagała Sofia natarczywie, jej głos był przepełniony desperacją.

تم النسخ بنجاح!