Rozdział 100
Mateusz nie odpowiedział Weronice. Uważał, że to, co przed chwilą powiedziała, było pełne luk, przede wszystkim z tego względu, że Larsonowie byli bezpośrednio związani z jej poprzednim porwaniem. Wtedy nie interesowała go ta sprawa i nie chciał wnikać w jej sedno, ale teraz… naprawdę chciał wiedzieć, co się wydarzyło.
Po pewnym czasie Weronice znudziło się siedzenie w bezruchu, więc wróciła do domu wodza wioski i położyła się do łóżka, żeby zasnąć.
Melissa już spała. Prawdopodobnie była w dobrym nastroju; Nawet we śnie wydawała się bardzo szczęśliwa, a na jej twarzy gościł uśmiech.