Rozdział 55 Weronika została porwana (3)
Elizabeth lubiła Tiffany tylko dlatego, że była kimś, kogo Matthew kochał. Mimo że zawsze była delikatna i dobrze wychowana, Elizabeth niejasno czuła, że nie znała tej dziewczyny aż tak dobrze. Innymi słowy, czuła, jakby cienka warstwa ukrywała prawdziwe „ja” Tiffany.
„ N-nic. Po prostu pomyślałam, że musisz czuć się samotnie mieszkając sama w Kings Residence. Od teraz będę cię odwiedzać częściej, gdy będę miała okazję” – powiedziała hipokrytycznie z delikatnym uśmiechem.
„ Haha, to byłoby świetne. Zawsze się nudzę, kiedy jestem sama w domu…”