Rozdział 34 Czekam na nasze wspólne życie, pani Lu
Cały proces w sądzie trwał zaledwie kilka minut, ale Elizabeth Liang miała wrażenie, że cały jej świat się zmienił.
W tej chwili trzymała w rękach dwie małe książeczki z dwoma dużymi pozłacanymi słowami wydrukowanymi na okładkach: akt małżeństwa.
Czy ona była... mężatką?