Rozdział 56 On jest naprawdę moim mężem
Sir Wu mruknął: „Pierwszą rzeczą, jaką usłyszałem po powrocie, było to, że wygnała cię rodzina Augusta Lianga! Przepraszam, że wróciłem tak późno!”
Elizabeth Liang pokręciła głową i powiedziała z uśmiechem: „Wszystko minęło, wujku Wu”. W końcu zamierzała odzyskać wszystko, co straciła.
„Cóż, jesteś optymistą! Jak śmie rodzina Liangów wciąż mieć czelność rozmawiać ze mną o interesach? Bezczelne, brudne szczury!”