Rozdział 1657
Sonny natychmiast zadzwonił do Camryn raz jeszcze. Tym razem ryknął.
Camryn w końcu otrząsnęła się ze swoich rozmyślań.
Wpadła w lekką panikę i wyciągnęła rękę, żeby dotknąć Sonny'ego. Po wyciągnięciu ręki do Sonny'ego, ukazała delikatny uśmiech. „Sonny, jesteś tutaj. Przyszedłeś z mamą?”